Wśród nich jest pewien typ, nazywany dziewczynami Chanel, których zasada ubioru brzmi: do wszystkiego pasują perły. Najlepiej, aby nałożyć kilka sznurów pereł o różnych kolorach i grubościach, warstwami. Uważają one, że im prostsze i skromniejsze ubranie, tym bardziej potrzebuje ono luksusowych dodatków. Poza tym, łączenie luksusu z casualem to także „sztuczka” starego Lagerfelda. Jako „znawczyni Chanel” o dobrym guście, Camille Charriere już dawno wcieliła tę metodę w życie.
Ten długi naszyjnik z pereł w bizantyjskim stylu nie tylko sprawia, że biały T-shirt i czarne legginsy się wyróżniają, ale także sprawia, że całość nie wygląda zbyt swobodnie (oczywiście, fryzura też jest kluczowa). Dlaczego perły, a nie coś innego? Po pierwsze, naturalne perły mają kolor nieskończenie zbliżony do koloru białego T-shirtu, ale są bardziej błyszczące i trójwymiarowe, więc świetnie do siebie pasują. Po drugie, naszyjniki z pereł, zwłaszcza długie, są zgodne z eleganckim, romantycznym i swobodnym stylem życia Francuzów. Co więcej, długi naszyjnik tworzy wąski kształt litery U, który może pomóc wydłużyć linię szyi, gdy jest zestawiony z białym T-shirtem. Jeśli chcesz dodać trochę polotu, Leia Sfez oferuje nowe rozwiązanie: biały T-shirt w połączeniu ze skórzanym naszyjnikiem ozdobionym kolorowymi kamieniami szlachetnymi i wisiorkami. Dwa naszyjniki, jeden nieco dłuższy, drugi nieco krótszy, noszone warstwowo, wyglądają bardziej figlarnie i młodzieńczo. Wiosną można go nosić w dekolcie w kształcie litery V marynarki lub koszuli; latem można go łączyć z białym T-shirtem, co wygląda fajnie i świadczy o dobrym guście. A propos, ostatnim razem, gdy zabraliśmy was na „zwiedzanie” domu głównej modelki przymiarkowej CHANEL, Amandy Sanchez, czytelnicy chwalili piękno jej domu i jej samej, zwłaszcza jej szeroki uśmiech, który jest bardzo zaraźliwy. W rzeczywistości ma ona również swój własny, wyjątkowy styl ubierania się. Na przykład, do białego T-shirtu dobiera nie zwykły naszyjnik, ale perłowe szelki i spodnie z wysokim stanem. Cóż, nie na darmo jest kobietą „utrzymywaną” przez Chanel. Duńska blogerka Pernille Teisbaek jest wam również dobrze znana. Chociaż nie jest Francuzką, jest prawdziwą miłośniczką CHANEL. Do białego T-shirtu i czarnych spodni, tego starego, dobrego zestawu, dobiera perłowy pasek na biodra, który natychmiast przełamuje monotonię i dodaje stylizacji charakteru. Oprócz używania perłowych dodatków, aby „małym nakładem sił osiągnąć duży efekt”, dobrym pomysłem jest również praca nad samą stylizacją.
W świecie mody jest pewien typ ludzi (Laura Ingham z brytyjskiego VOGUE’a), którzy są bardzo dobrzy w ubieraniu podstawowych elementów garderoby w niebanalny sposób, dzięki doskonałemu wyczuciu poszczególnych elementów i proporcji. Na przykład zestawienie białego T-shirtu z okrągłym dekoltem i czarnej spódnicy nie jest niczym nowym, ale Laura wybrała wersję wieczorową z bardzo wysokim stanem i rozcięciem z tyłu, do tego szpiczaste mule, i natychmiast dodała stylizacji szlachetności i kobiecości. Napisała nawet na ten temat artykuł, w którym wyjaśnia, dlaczego jest tak zauroczona spódnicami maxi. Podsumowując, ten typ spódnicy maxi nadaje się na wiele okazji (spódnica od 9 rano do 21 wieczorem) i jest bardzo korzystny dla sylwetki. Laura lubi łączyć ją z T-shirtami, butami na niskim obcasie i odrobiną złotej biżuterii – to jej stylizacja do pracy. W tamtym czasie nosiła bardzo modny biały T-shirt z dekoltem w serek, do tego czarną długą spódnicę, tworząc stylizację na pograniczu formalnej i półformalnej. Kiedy zobaczyłem to po raz pierwszy, byłem oszołomiony „Wow”, kto by pomyślał, że to dziewczyna o wzroście zaledwie 152 cm!
Modne w ostatnich dwóch latach sukienki odsłaniające ciało są nieco inne. Na przykład ta ażurowa dzianinowa sukienka Camille, choć „dzianinowa”, jest wykonana z połączenia lnu, jedwabiu i nowatorskiej elastycznej tkaniny. Mimo że ciasno otula ciało, jest wygodna, oddychająca i zapewnia swobodę ruchów. Z kolei te przepiękne ażurowe sukienki australijskiej marki Christopher Esber przenoszą odsłonięte partie ciała z ramion i głębokiego dekoltu na talię i brzuch, co jest wyrazem nowego zapotrzebowania współczesnych kobiet na „seksapil” – bardziej wysportowaną sylwetkę i starannie wypielęgnowaną skórę ciała. Podkreślają zdrowy, silny seksapil, a nie tylko odsłanianie ciała. Co ciekawe, trend na sukienki w ostatnich latach, oprócz tego, że są bardziej obcisłe i kuszące, jest również bardziej swobodny, dążąc do „powrotu do dzieciństwa”. Te białe sukienki księżniczek, które widzimy na ulicznych zdjęciach, z bufiastymi rękawami i obszernym krojem, są kompletnym przeciwieństwem dopasowania i odsłaniania ciała, ale są uwielbiane przez wiele dziewczyn. Nosząc je, ma się wrażenie, jakby ciało otaczała chmura powietrza, są lekkie i przewiewne. Spójrzcie na ten luźny, bufiasty mankiet, który może sprawić, że ramię będzie wyglądać na szczególnie szczupłe (jedna rymowanka). Do tego pasek z tej samej tkaniny, który podkreśla talię i jednocześnie wydłuża sylwetkę. Polecam sposób wiązania paska (z własnym węzłem), który natychmiast nadaje tej obszernej sukience „talię” i wygląda bardzo elegancko. Dla kogoś, kto (otwierając szafę z torebkami) ma prawie wyłącznie czarne torebki, biała torebka była początkowo „nie do przyjęcia”, wydawała się frywolna, krzykliwa i nie tak dyskretna i praktyczna jak torby w kolorze czarnym czy brązowym. Dopiero gdy (osobiście) zaopatrzyłam się w białą torebkę, odkryłam, że pasuje ona idealnie do ubrań w każdym kolorze, wcale nie gorzej niż czarna!
Leave a Reply